Wszystkie wpisy, których autorem jest ks. Mirosław Matuszny

Sprawa Świętego Mikołaja

Nie jest rzeczą nową, że dzieci wciąż toczą i toczyć będą ze sobą spór na temat istnienia Świętego Mikołaja. Niezbyt je zadowala opowiadanie historii prawdziwego Świętego Mikołaja, biskupa Miry. Tak czy inaczej tłumaczenie kończy się pytaniem, kto nam przynosi prezenty? Nie ma tutaj mądrego sposobu, jak postąpić i co odpowiedzieć, aby z jednej strony nie zniszczyć dziecku marzeń, z drugiej zaś nie włożyć w te same legendy historii o Świętym Mikołaju, który przychodzi przez komin i w nocy podrzuca dziecku ulubione zabawki, o które prosiło, na równi z prawdziwą historią o Zbawicielu, który przychodzi, aby uratować nas, ocalić i wyprowadzić z niewoli grzechu.

O ile jednak dziecięce dylematy, także te związane ze Świętym Mikołajem ulegają rozwiązaniu, w miarę jak dziecko dorośleje, o tyle śledząc niektóre wypowiedzi dorosłych, wierzących osób ma się wrażenie, że my dorośli, dziecinniejemy. Pośród wielu głosów, jakie dało się usłyszeć szóstego grudnia pojawił się i taki, że mówienie iż św. Mikołaj przynosi prezenty tylko grzecznym dzieciom jest odzieraniem tej postaci z chrześcijańskiego miłosierdzia.

Czytając tego typu opinie, zastanawiam się, co jeszcze moglibyśmy zrobić, a nie zrobiliśmy do tej pory, aby kryzys, który mamy w Kościele, jeszcze bardziej się pogłębił? Najpierw oddzieliliśmy wiarę od życia, teraz oddzielamy ją od moralności. Po tysiącach lat od słów wypowiedzianych przez Mojżesza, Izajasza i innych proroków, a nawet Zbawiciela cenzurujemy Biblię, uważając, że my wymyślimy na nowo chrześcijaństwo. Wszystko po to, aby zrozumieć współczesne trendy bezstresowego wychowania i wpisać się jak najbardziej w dogmaty głoszone przez współczesnych ateuszy.

Izajasz jako prorok Adwentu wskazuje bezpośrednią przyczynę pomiędzy odejściem od Boga ludu Wybranego a nadejściem katastrofy Jerozolimy. Co więcej, nowe Jeruzalem otworzy swoje podwoje przed tymi, którzy zostaną oczyszczeni. Bóg bowiem w swoim miłosierdziu zlituje się nad ludem. Wszystko jednak to, co czeka lud Boży do tego momentu będzie nie tylko karą, ale także swoistym wychowaniem.

Jak mówić dzisiaj o miłosierdziu miłości bezwarunkowej? Jak pokazywać, że Chrystus umarł za każdego człowieka, nawet tego, który Go opluwa jest daleki od jego przykazań? Z całą pewnością nie uczynimy tego, czepiając się rózgi danej dziecku od Świętego Mikołaja, jako znaku napomnienia, aby na przyszły rok było lepsze, a przymykając oko na to, że współczesny świat odarł tę postać ze wszystkiego, co chrześcijańskie, zamienił w krasnala, marketingowy produkt jednego z koncernów produkujących napoje gazowane i śmieje się w twarz tym, którzy jeszcze wierzą, że mówią, iż Mikołaj był biskupem i pochodził z Miry. Mówiąc, że Bóg jest miłosierny, a pomijając to, że jest sprawiedliwy, narażamy się na to, że przypomnimy sobie o tym, kiedy będzie już za późno. Tak w kwestii wychowania dzieci jak i wiecznego zbawienia.

Marana tha – przyjdź Panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 48, 17-19)
O gdybyś zważał na me przykazania!

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: «Ja jestem Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. O, gdybyś zważał na me przykazania, stałby się pokój twój jak rzeka a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo byłoby jak piasek, i jak jego ziarnka twoje latorośle.
Nigdy nie usunięto by ani wymazano twego imienia sprzed mego oblicza!».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 1, 1-2, 3, 4.6)

Refren: Dasz światło życia idącym za Tobą.

Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych, †
nie wchodzi na drogę grzeszników *
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie *
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą, *
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną, *
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy: *
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana, *
a droga występnych zaginie.

Refren: Dasz światło życia idącym za Tobą.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Przyjdzie Pan, Książę pokoju,
wyjdźcie Mu na spotkanie.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 11, 16-19)
Ci, którzy odrzucili Jana Chrzciciela, nie przyjmą Chrystusa

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza.

Jezus powiedział do tłumów: «Z kim mam porównać to pokolenie? Podobne jest do przesiadujących na rynku dzieci, które głośno przymawiają swym rówieśnikom: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wy nie zawodziliście”. Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije, a oni mówią: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”.
A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny».

Oto słowo Pańskie.

Druga szansa

Czy po tym, co wydarzyło się, kiedy człowiek odmówił Bogu posłuszeństwa i musiał opuścić raj możliwa była jeszcze jedna szansa? Zwłaszcza w dzisiejszych czasach lubimy to sformułowanie. „Proszę mi dać jeszcze jedną szansę. Każdy zasługuje na drugą szansę. Itp. Jednak grzech pierwszych rodziców przyniósł takie spustoszenie w ludzkiej naturze, że niemożliwym stało się już dalsze przebywanie w obecności Boga. Oto teraz człowiek zaczął chować się przed Bogiem. „Ukryłem się, bo Jestem nagi”, powiedział Adam. Grzech pierworodny przecież zranił nie tylko relacje między człowiekiem a Bogiem, ale także między duszą a ciałem. Relacje między ludźmi oraz człowiekiem a światem. Jak więc mogłoby wyglądać ta druga szansa, kiedy człowiek z okaleczoną naturą nie był w stanie w pełni odpowiedzieć na Bożą miłość?

Stąd też po opisie grzechu pierwszych rodziców znajdujemy coś, co nazywamy protoewangelią. Zapowiedź ostatecznego pokonania zła. Bóg jednak nie ma zamiaru unicestwić całego dzieła stworzenia, tylko po to, aby zacząć raz jeszcze. Owa druga szansa w dziejach historii zbawienia ma na imię Maryja. Ona przecież została zachowana od skazy grzechu pierworodnego. Tłumacząc z języka teologicznego na bardziej zrozumiały dla nas, można by powiedzieć, że Maryja nie doświadczyła tej ułomności natury ludzkiej, której doświadczamy wszyscy. Ona po tysiącach lat historii człowieka została postawiona w sytuacji, jakiej kiedyś była Ewa, z tą jedną delikatną różnicą. Maryja nie słuchała pokus, nie zawierzyła kusicielowi, lecz bezgranicznie zaufała Bogu. Odpowiedziała mu w sposób bezgranicznie dobry, ale też w sposób całkowicie wolny.

To ją wybrał Bóg, zachował od wszelkiego grzechu i postanowił zapytać o to, czy podejmie się roli Matki Zbawiciela. Dzięki jej „tak” Bóg mógł przyjść z pomocą ludzkiej naturze. Abyśmy my w świecie pełnym pokus, nieprawości i grzechu mogli odpowiadać Bogu tak, Potrzeba jest pomocy Bożej łaski. Nikt z nas samodzielnie zbawić się nie może. Nikt z nas nie może zasłużyć sobie na zbawienie. Nikt z nas nie zbawia się sam. Dzięki pomocy Bożej, dzięki łasce sakramentalnej, w którą jesteśmy włączeni poprzez pierwszy z sakramentów, czyli chrzest, możemy zmierzać do Boga pewni Jego pomocy i miłości.

W ten oto sposób spełniła się zapowiedź dana na początku dziejów ludzkości. Bóg poprzez potomka niewiasty, która zgrzeszyła, zwycięża zło, które pokonało człowieka. Maryja, więc staje się nową Ewą, Która przynosi ratunek i ocalenie dla ludzkiej natury. Ratunkiem tym jest oczywiście Jezus Chrystus.

W czasach, kiedy tak wielu odrzuca kościół, demonstracyjnie opuszcza jego szeregi warto pamiętać, że sami z siebie, nawet przy najlepszym postępowaniu nigdy nie osiągniemy zbawienia. Kościół bowiem jest kliniką dla chorych, gdzie łaska chrystusowa wyprowadzana z choroby duszy, którą jest grzech.

PIERWSZE CZYTANIE (Rdz 3, 9-15. 20)
Wprowadzam nieprzyjaźń pomiędzy potomstwo twoje i potomstwo niewiasty

Bóg wprowadza nieprzyjaźń pomiędzy potomstwo węża a potomstwo niewiasty

Czytanie z Księgi Rodzaju

Gdy Adam spożył z drzewa, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: «Gdzie jesteś?».
On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się».
Rzekł Bóg: «Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?».
Mężczyzna odpowiedział: «Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem».
Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: «Dlaczego to uczyniłaś?».
Niewiasta odpowiedziała: «Wąż mnie zwiódł i zjadłam».
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej; ono ugodzi cię w głowę, a ty ugodzisz je w piętę».
Mężczyzna dał swej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 98, 1-4)

Refren: Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda.

Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
albowiem uczynił cuda.
Zwycięstwo Mu zgotowała Jego prawica *
i święte ramię Jego.

Pan okazał swoje zbawienie, *
na oczach pogan objawił swą sprawiedliwość.
Wspomniał na dobroć i na wierność swoją *
dla domu Izraela.

Ujrzały wszystkie krańce ziemi *
zbawienie Boga naszego.
Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, *
cieszcie się, weselcie i grajcie.

DRUGIE CZYTANIE (Ef 1, 3-6. 11-12 )
Bóg wybrał nas w Chrystusie przed założeniem świata

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Bracia: Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym.
W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzy już przedtem nadzieję złożyliśmy w Chrystusie.

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Łk 1, 28)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą,
błogosławiona jesteś między niewiastami.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 1, 26-38)
Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja.
Wszedłszy do Niej, anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?».
Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».
Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego».
Wtedy odszedł od Niej anioł.

Oto słowo Pańskie.

Zmęczeni ludzie

Kiedy spojrzy się na współczesnego człowieka, widać, że staje się on coraz bardziej zmęczony. Ciągły pęd przed siebie. Nieustanna próba dorobienia się, pogoń za dobrami materialnymi, walka o to, aby coraz więcej mieć. Żyjemy niczym w pędzie, ale jakiekolwiek sugestie, aby się zatrzymać, chociaż na chwilę, aby znaleźć troszeczkę czasu dla Boga, dla siebie i dla rodziny, zdają się trafiać w próżnię. Już nie tylko dorośli nie potrafią zatrzymać się w tym pędzącym świecie, ale podobne życie fundują swoim dzieciom. Coraz więcej zajęć pozalekcyjnych, korepetycji, zajęć dodatkowych, które niejednokrotnie mają zająć im tylko czas. Na przeżywanie dzieciństwa czasu pozostaje już niewiele.

Podobnie zdaje się być z życiem rodzinnym. Czas Adwentu od jakiegoś już czasu stał się wyścigiem. Nie myśli już nawet o rodzinnych spotkaniach, pójściu na pasterkę, spokojnym śpiewie kolęd. Mieszkanie, umyte okna, zrobione porządki, kupione prezenty. Kiedy przychodzą już święta, nie wiemy sami co świętujemy i dlaczego. Marzymy jedynie, aby troszeczkę odpocząć od codziennego pędu, wyspać się, złapać oddech, by znów za dzień lub dwa pójść ponownie do pracy i zacząć od nowa całą tą bieganinę.

Jaki jest sens w tym współczesnym zabieganiu? Nie ma czasu o tym siąść i pomyśleć. Nie ma czasu o tym porozmawiać z rodziną i bliskimi. Z przyjaciółmi też nie ma już czasu. Kiedy mógłby się on teoretycznie znaleźć, jesteśmy zbyt zmęczeni, aby cokolwiek innego w nim robić, niż tylko odpoczywać. I to nie twórczo, ale najlepiej po prostu troszeczkę dojść do siebie. Nie cieszą nas, więc w tym czasie spotkania z rodziną czy bliskimi. Z czasem więc zaczyna nam coraz bardziej przeszkadzać ten świąteczny rytuał. Zaliczamy więc wigilijną wieczerzę, zaliczamy składanie sobie życzeń, dzielenie się opłatkiem. Robimy to wszystko w takim samym pędzie, jakim przygotowywaliśmy się do świąt, w jakim pracujemy i w jakim nawet staramy się odpocząć.

Tymczasem gdybyśmy tylko spojrzeli na Zbawiciela i posłuchali jego słów: Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie”. Czyż nie spotykamy w życiu ludzi jeszcze bardziej zapracowanych niż my, a mimo to uśmiechniętych i patrzących z uśmiechem w przyszłość? Czy nie podziwiamy ludzi, którzy potrafią się skupić, zastanowić nad swoim życiem i zawierzyć wszystko Bogu?

O, gdybyśmy zapamiętali, że owo zabieganie, któremu ulegamy na co dzień jest pędem donikąd i potrafili zrozumieć, że zatrzymanie się w Chrystusie i dla Chrystusa potrafi nam ułożyć całe życie na nowo, jakże często byśmy wołali owym adwentowym zawołaniem Maranatha. Przyjdź, panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 40, 25-31)
Bóg dodaje mocy zmęczonemu

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

«Z kim moglibyście Mnie porównać, tak żeby Mi dorównał?» – mówi Święty. Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te gwiazdy? – Ten, który w szykach prowadzi ich wojsko, wszystkie je woła po imieniu. Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły nikt się nie wymknie.
Czemu mówisz, Jakubie, i ty, Izraelu, powtarzasz: «Zakryta jest moja droga przed Panem i prawo moje przez Boga pominięte?». Czy nie wiesz tego? Czy nie słyszałeś? Pan – to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona. On daje siłę zmęczonemu i pomnaża moc bezsilnego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się, słabnąc, młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 103, 1-2, 3-4, 8.10)

Refren: Chwal i błogosław, duszo moja, Pana.

Błogosław, duszo moja, Pana *
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana *
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy *
i leczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby, *
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Miłosierny jest Pan i łaskawy *
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów *
ani według win naszych nam nie odpłaca.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Oto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić,
błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 11, 28-30)
Chrystus pokrzepia utrudzonych

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza.

Jezus przemówił tymi słowami: «Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie».

Oto słowo Pańskie.

W poszukiwaniu zaginionych owiec

Bóg, który niesie pocieszenie – oto wizja proroka Adwentu, proroka Izajasza, który zapowiada pocieszenie przez Boga tych, którzy ponieśli już swoją karę. O ile pierwsza część księgi proroka Izajasza przynosi zapowiedź nieuchronnej kary, która spotka lud wybrany, ze względu na jego wiarołomstwo, uleganie fałszywym kultom i odejście od przymierza zawartego z Bogiem na Synaju, o tyle dzisiejsze słowa są pełnymi nadziei słowami świadczącymi o litości Przedwiecznego. Bóg z miłował się bowiem nad swoim ludem. Ci, którzy już ponieśli karę, zrozumieli swój błąd i poprawili postępowanie gotowi są teraz, aby znaleźć litość w oczach Bożych. Bóg zaś nie jest Bogiem mściwym, ale Ojcem, który zsyłając karę nie pragnie zguby swoich dzieci, ale ich poprawy.

W tym kluczu dopiero w pełni zrozumiemy przypowieść o zaginionej owcy. Pojmiemy troskę Boga, której gotów jest zaryzykować bezpieczeństwo dziewięćdziesięciu dziewięciu owiec stada i pójść w poszukiwaniu za tą jedną, która potrzebuje ratunku i ocalenia. Wszak właśnie dlatego Jezusa nazywamy Zbawicielem. Nie przyszedł bowiem po to, aby patrzeć, jak bezkarnie człowiek obraża Boga, ale właśnie po to, aby pójść i odszukać wszystko to, co zaginęło.

Przynieść ratunek oznacza sprowadzić z powrotem do owczarni. Umieść w miejscu bezpiecznym. Sprawić, aby dziki zwierz ani brak pożywienia nie zagroziły życiu tej zaginionej owcy. Czy tak jednak w dzisiejszych czasach postrzegamy Boga i w taki sposób rozumiemy misję Zbawiciela?

Gdziekolwiek dziś nie spojrzeć, wszyscy jak ognia bronią się przed postrzeganiem Boga jako kogoś, kto może w ogóle wymierzyć karę. Co więcej, w niektórych tak zwanych postępowych środowiskach niemodnym jest już i czymś wręcz nagannym postrzeganie Boga jako kogoś, kto wymaga od nas przestrzegania przykazań. Przecież najlepiej byłoby widzieć Boga jako kogoś, kto jest starszym dziadziem rozdającym dzieciom, lizaki, zupełnie nie zwracającym uwagę na ich zachowanie. Staruszkiem z demencją, który nie dlatego puszcza w niepamięć ludzkie grzechy, ponieważ człowiek się nawrócił i pragnie na nowo doznać miłości Boga, a Ten okazał mu swoje miłosierdzie, ale właśnie dlatego, że grzech już przestał istnieć. Grzech przecież w wielu środowiskach oznacza dziś dobro inaczej. Tolerancja zastąpiła miłość. Boga zaś zastąpił człowiek.

Czy więc dobrze rozumiemy słowa pocieszenia? Aby być adresatem tych słów, trzeba zmienić swoje postępowanie, nawrócić swoje serce, skruszyć jego zatwardziałość. Dać się odszukać zbawicielowi i pozwolić przywieźć do jednej jedynej owczarni i przyczynek, gdzie On jest pasterzem. Zatem Marana tha, przyjdź, Panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 40, 1-11)
Pan pocieszył swój lud

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» – mówi wasz Bóg. «Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana, bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób za wszystkie swe grzechy».
Głos się rozlega: «Drogę Panu przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec dla naszego Boga! Niech się podniosą wszystkie doliny, a wszystkie góry i pagórki obniżą; równiną niechaj się staną urwiska, a strome zbocza niziną. Wtedy się chwała Pańska objawi, razem ją każdy człowiek zobaczy, bo usta Pańskie to powiedziały».
Głos się odzywa: «Wołaj!». – I rzekłem: «Co mam wołać?» – «Wszelkie ciało jest jak trawa, a cały wdzięk jego – jak polnego kwiatu. Trawa usycha, więdnie kwiat, gdy na nie wiatr Pana powieje. Prawdziwie, trawą jest naród. Trawa usycha, więdnie kwiat, lecz słowo Boga naszego trwa na wieki».
Wstąp na wysoką górę, zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: «Oto wasz Bóg! Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie On swoją trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 96, 1-2, 3 i 10ac, 11-12, 13)

Refren: Oto nasz Pan Bóg przyjdzie z wielką mocą.

Śpiewajcie Panu pieśń nową, *
śpiewaj Panu, ziemio cała.
Śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię *
każdego dnia głoście Jego zbawienie.

Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów, *
rozgłaszajcie Jego cuda pośród wszystkich ludów.
Głoście wśród ludów, że Pan jest królem *
będzie sprawiedliwie sądził ludy.

Niech się radują niebiosa i ziemia weseli *
niech szumi morze i wszystko, co je napełnia.
Niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie, *
niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości.

Przed obliczem Pana, który już się zbliża *
Przed obliczem Pana, który już się zbliża.
On będzie sądził świat sprawiedliwie, *
a ludy według swej prawdy.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Blisko jest dzień Pana,
oto przyjdzie, aby nas zbawić.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 18, 12-14)
Bóg nie chce zguby zbłąkanych

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.
Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».

Oto słowo Pańskie.

Kwitnąca pustynia

Czy pustynia może zakwitnąć, zamienić się w piękny ogród? Z całą pewnością ów obraz przedstawiony przez proroka Izajasza pozostanie jedynie utopią, jeśli nie zostanie zrozumiany i odniesiony do ogrodu, który znamy z pierwszych stron księgi Rodzaju. Biblia bowiem już na samym początku mówi o innym ogrodzie, który Posadził Bóg dla człowieka, w tym ogrodzie umieścił Adama i Ewę, aby cieszyli się wszystkim, co tam było. W tymże ogrodzie znajdowały się dwa szczególne drzewa. Drzewo Życia, zapewniające nieśmiertelność oraz drzewo Poznania Dobra i Zła, spożywanie owoców którego zostało zakazane przez Boga. Jak skończyła się obecność człowieka w tym ogrodzie, wiedział doskonale każdy Izraelita. Grzech, jakiego Pierwsze Rodzice dopuścili się względem Boga, sprawił, że musieli opuścić owo cudowne miejsce, a przed wejściem do Ogrodu Bóg postawił anioła z mieczem, co oznaczać miało, iż człowiek nie jest zdolny o własnych siłach wrócić do miejsca, z którego został wygnany. Twierdzę, przed którą stoi taki strażnik można albo sforsować siłą, albo zostać do niej zaproszony. Pierwsze rozdziały księgi rodzaju przynoszą wizję próby sforsowania siłą nowego miejsca, które człowiek utracił. Wieża Babel staje się znakiem pychy, ale także próby osiągnięcia nieba bez Boga. Cała historia ludzkości jest dowodem na to, że człowiek wielokrotnie próbował zbudować na ziemi raj bez Boga, ale zawsze kończyło się to raczej przedsionkiem piekła i nieopisanym cierpieniem ludzkości.

Nic więc dziwnego, że tęsknota za rajem, który człowiek utracił związana była z oczekiwaniem na nadejściem czasów marsjańskich. Izajasz, ukazując wizję pustyni, która zakwitła, wizję ludzi, którzy doznają uzdrowienia z najbardziej trwałych dolegliwości kalectwo,  ukazuje, że w czasach mesjańskich człowiek znów będzie w ogrodzie marzeń. Taki właśnie rajski ogród byłby odpowiedzią Boga na wszelkie oczekiwania człowieka, który doświadczając niegościnnej ziemi pustynnej, marzył o krainie, który będzie bezpieczny, w którym będzie otoczony miłością bliskich osób, będzie doświadczał obecności Boga oraz żył w przyjaźni ze światem.

Stąd też pierwsze przyjście na świat Zbawiciela związany jest z głoszeniem Ewangelii ubogim, uzdrawianiem chorych, wskrzeszeniem umarłych i nawet dawaniem chleba do sytości. Jednak ostatecznie Zbawiciel pokaże człowiekowi, że przyszedł, aby zwiastować Królestwo, które nie jest z tego świata. Dostatek doczesny jest jedynie zapowiedzią czasów przyszłych, gdy na końcu świata Jezus przyjdzie sądzić żywych i umarłych, a tych, którzy czynili miłosierdzie zaprosić do Królestwa wiecznego, gdzie cierpienia śmierć już więcej nie będzie, gdzie On sam wprowadzi nas do przybytku, nie ręką ludzką uczynionego, ale trwałego, tam, gdzie nie liczą się już dni. Zatem, Marana tha – przyjdź Panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 35, 1-10)
Sam Bóg przyjdzie, aby nas zbawić

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje step i niech rozkwitnie! Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje, skacząc i wykrzykując z uciechy. Chwałą Libanu ją obdarzono, ozdobą Karmelu i Saronu. Oni zobaczą chwałę Pana, wspaniałość naszego Boga. Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe! Powiedzcie małodusznym: «Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by was zbawić».
Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą. Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło wykrzyknie. Bo trysną zdroje wód na pustyni i strumienie na stepie; spieczona ziemia zmieni się w pojezierze, spragniony kraj w krynice wód, a badyle w kryjówkach, gdzie legały szakale – w trzcinę i sitowie.
Będzie tam droga czysta, którą nazwą drogą świętą. Nie przejdzie nią nieczysty, gdy odbywa podróż, i głupi nie będą się tam wałęsać. Nie będzie tam lwa, ni zwierz najdzikszy nie wstąpi na nią ani się tam nie znajdzie, ale tamtędy pójdą wyzwoleni. Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na czołach; osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 85, 9ab-10, 11-12, 13-14)

Refren: Oto Bóg przyjdzie, ażeby nas zbawić.

Będę słuchał tego, co Pan Bóg mówi: *
Oto ogłasza pokój ludowi i swoim wyznawcom.
Zaprawdę, bliskie jest Jego zbawienie †
dla tych, którzy Mu cześć oddają *
i chwała zamieszka w naszej ziemi.Łaska i wierność spotkają się z sobą, *
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie, *
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam szczęściem obdarzy *
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Sprawiedliwość będzie kroczyć przed Nim, *
a śladami Jego kroków zbawienie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Oto przyjdzie Król, Pan ziemi,
i zdejmie z nas jarzmo niewoli.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 5, 17-26)
Chrystus uzdrawia duszę i ciało

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. A była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać.
Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa. On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy».
Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: «Kimże on jest, że wypowiada bluźnierstwa? Któż może odpuścić grzechy prócz samego Boga?».
Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi na nie rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”? Otóż żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sparaliżowanego: «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!». I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do swego domu, wielbiąc Boga.
Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj».

Oto słowo Pańskie.

Ścięte drzewo

Druga niedziela Adwentu przynosi nam dwie wizje ściętego drzewa. Pierwsza to zarazem przestroga i nadzieja proroka Izajasza. Ścięte drzewo dynastii dawidowej to tragedia, która miała się przecież nie wydarzyć. Czyż Bóg nie zapowiedział, że nie zostanie odjęte berło od Judy? Jednak Niewola babilońska miała dopiero przynieść pełną refleksji nad tym, co wydarzyło się wcześniej. Tam, nad rzekami Babilonu, pośród płaczu i narzekań, miała dopełnić się wizja, którą prorocy starali się przekazać grzesznemu ludowi.

Tam właśnie wczytując się w stare proroctwa, lud wybrany miał dojść do wniosku, że Bóg dopełnia swoich obietnic. Owa różdżka wyrastająca z pnia Jessego, to przecież wzbudzenie na nowo dynastii Dawidowej. Bóg bowiem dotrzymuje danego słowa, ale nie tak jak chciałby człowiek. My przecież niejednokrotnie próbujemy powoływać się na to, że Bóg nam coś obiecał, że zachowa nas i ocali od nieszczęścia, nawet jeżeli my nie dochowały wierności jemu samemu. Tymczasem z jednej strony Bóg dopuszcza do śmierci monarchy i następców tronu, z drugiej zaś wyprowadza z tego samego korzenia inną odrośl, na której spocznie Duch Pański.

Czyż nie tego właśnie argumentu używa także Jan Chrzciciel, który w dzisiejszej Ewangelii zapowiada, że nawet kamieni Bóg może wzbudzić potomstwa Abrahamowi. Owa przestroga, aby nawrócenie nie było jedynie pozorne, aby wydać prawdziwe owoce przemienionego ludzkiego serca, to wezwanie także dzisiaj powinno głęboko zapaść w naszych umysłach i w naszych rodzinach.

Przez ile lat nasi przodkowie wołali do Boga “Ojczyznę wolną racz nam zwrócić, Panie”? Z jaką nadzieją słuchaliśmy modlitwy Świętego Jana Pawła II, gdy wołał “Niech zstąpi Duch Twój, niech zstąpi Duch twój i odnowi oblicze ziemi tej ziemi”? Co zatem stało się z pokoleniem JP II? Co stało się z naszą nadzieją poukładaną w Panu Bogu? Czyż nie znaleźli sobie współczesnego Babilonu współczesnej, Asyrii i współczesnego Egiptu? Uwierzyliśmy w potęgę mocarstw, przekonaliśmy się, że bezkarnie można nadużywać Bożej cierpliwości, że Bóg nie jest tym, który każe od razu. Zamiast więc nawrócić się, przypomnieć sobie, kiedy byliśmy silni i w oparciu o jakie wartości przetrwaliśmy najtrudniejsze momenty w dziejach naszej historii, patrzymy, jak moralnej degradacji ulegają kolejne pokolenia. Oswoiliśmy się z narzuconą nam bezbożnością. Uwierzyliśmy w to, że święci i prorocy, których posłał do nas Bóg, tak naprawdę nie chcieli naszego dobra. Daliśmy się zwieść ludziom złym i o ociężałych sercach. Czy zatem owa przestroga, że siekiera do korzenia drzew jest już przyłożona, nie powinna obudzić w nas, chociaż troszeczkę, pragnienie nawrócenia? Może to ostatni moment, aby zatkać uszy na współczesne ideologie, na pseudo troskę o pseudo wartości, a zwrócić się ku Bogu, w którym jedynie jest ocalenie. Marana tha, przyjdź, Panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 11, 1-10)
Przyjście Mesjasza, Króla sprawiedliwego

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści odrośl z jego korzeni. I spocznie na niej Duch Pański, duch mądrości i rozumu, duch rady i męstwa, duch wiedzy i bojaźni Pańskiej. Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej.
Nie będzie sądził z pozorów ani wyrokował według pogłosek; raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok. Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika, tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego. Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi.
Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą pospołu i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą ze sobą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę. Niemowlę igrać będzie na gnieździe kobry, dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii. Zła czynić nie będą ani działać na zgubę po całej świętej mej górze, bo kraj się napełni znajomością Pana, na kształt wód, które przepełniają morze.
Owego dnia to się stanie: Korzeń Jessego stać będzie na znak dla narodów. Do niego ludy przyjdą po radę, i sławne będzie miejsce jego spoczynku.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 72, 1–2, 7–8, 12–13, 17)

Refren: Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie.

Boże, przekaż Twój sąd królowi, *
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie *
i ubogimi według prawa.

Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość, *
i wielki pokój, zanim księżyc zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza *
od Rzeki aż po krańce ziemi.

Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa *
i ubogiego, który nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim, *
nędzarza ocali od śmierci.

Niech jego imię trwa na wieki *
jak długo świeci słońce, niech trwa Jego imię.
Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią, *
niech wszystkie narody życzą mu szczęścia.

DRUGIE CZYTANIE (Rz 15, 4-9)
Chrystus zbawia wszystkich ludzi

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Rzymian.

Bracia:
To, co niegdyś zostało napisane, napisane zostało także dla naszego pouczenia, abyśmy dzięki cierpliwości i pociesze, jaką niosą Pisma, podtrzymywali nadzieję. A Bóg, który daje cierpliwość i pociechę, niech sprawi, abyście wzorem Chrystusa te same uczucia żywili do siebie i zgodnie jednymi ustami wielbili Boga i Ojca Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Dlatego przygarniajcie siebie nawzajem, bo i Chrystus przygarnął was – ku chwale Boga. Albowiem Chrystus – powiadam – stał się sługą obrzezanych dla ukazania wierności Boga i potwierdzenia przez to obietnic danych ojcom oraz po to, żeby poganie za okazane sobie miłosierdzie uwielbili Boga, jak napisano:
«Dlatego oddawać Ci będę cześć między poganami i śpiewać imieniu Twojemu».

Oto słowo Boże.


ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Łk 3, 4c. 6)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego;
wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.


EWANGELIA (Mt 3, 1-12)
Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza.

W owym czasie pojawił się Jan Chrzciciel i głosił na Pustyni Judzkiej te słowa: «Nawracajcie się, bo bliskie królestwo niebieskie». Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: «Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie ścieżki!».
Sam zaś Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a jego pokarmem były szarańcza i miód leśny. Wówczas ciągnęły do niego Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem. Przyjmowano od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając swoje grzechy.
A gdy widział, że przychodziło do chrztu wielu spośród faryzeuszów i saduceuszów, mówił im: «Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc godny owoc nawrócenia, a nie myślcie, że możecie sobie mówić: „Abrahama mamy za ojca”, bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi. Już siekiera jest przyłożona do korzenia drzew. Każde więc drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, zostaje wycięte i wrzucone w ogień.
Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym».

Oto słowo Pańskie.

Opatrzone rany

Dlaczego istnieje zło na świecie, skoro Miłosierny Bóg pragnie dla człowieka pokoju i miłości? To nie tylko jedno z najstarszych pytań, jakie nurtuje ludzkość w odniesieniu do Boga, ale także powtarzający się, jak zdarta płyta argument ateistów przeciwko wierze. Od wieków tłumaczymy sobie istnienie zła tajemnicą ludzkiej wolności podarowanej człowiekowi, lecz tych, którzy tego zła doświadczają owa odpowiedź jakże często nie zadawala.

         Niezwykle trudno przyjmuje się jakiekolwiek wytłumaczenie, kiedy bolą rany i człowiek w swojej perspektywie nie widzi trwałego pokoju. Nie chcemy o tym pamiętać, kiedy strzelamy konflikty. Przystępując do wojny, albo mamy nadzieję na rychłe jej zakończenie, zdecydowaną obronę, bądź też wydaje nam się, że jest to jedyny sposób do osiągnięcia naszych celów strategicznych.

         Owszem, obrona konieczna jest czymś oczywistym. Nie zmieni jednak wiąże się z istnieniem grzechu na świecie i tajemnicą ludzkiej wolności. Agresor, który podnosi zbrodniczą rękę na swojego brata przecież nie czyni tego w dobrej wierze, nie chce osiągnąć swoich celów drogą miłości Boga i bliźniego. Nie wydaje mu się, że pokojowe rozwiązanie będzie korzystne. Zakłada odniesienie ran, ofiary także po swojej stronie, decyduje się na zło, bo ma nadzieję na osiągnięcie jakiegoś trwałego dobra.

         Niestety, to co widzimy w relacjach między państwami, narodami, to samo dzieje się między ludzkimi jednostkami, rodzinami, rodami, plemionami. Zło wypływa z głębi ludzkiego serca. Rozlewa się po świecie, dzieli rodziny, konfliktuje brata i siostrę, męża i żonę, ojca i matkę.

         Kiedy powołujemy się na wolność daną nam od Boga, na nic zdają się tłumaczenia, że zły wybór to droga do unicestwienia owej wolności. Nie chcemy przyjmować argumentów, że wolność może stanowić śmiertelne zagrożenie dla samej siebie, jeśli wiąże się z wyborem grzechu, jeśli odmawia trwałego uznania Boga jako pana wszechrzeczy, jeśli nie chce podporządkować się jego władztwu i prawodawstwu.

         Gdzie więc jest nadzieja dla świata, który w imię wolności dokonuje zła? Świata, który nie może wyleczyć swoich ran i ciągle jakby odnawia to, co już przez wieki przerabiał w swojej historii. Końcówka pierwszego tygodnia Adwentu ukazuje nam się wasza, jako tego, który wymienił Boga uleczy rany ludzkości krok to właśnie powrót do Chrystusa, podporządkowanie się jego prawu, przyjęcie go jako pana i zbawiciela, uznanie jako króla wszechświata prowadzi nas do tego, że ludzkie rany wreszcie będą mogły się zabliźnić. Rezygnacja z własnej pychy, ograniczenie własnych ambicji, które prowadzą nas do sprzeciwienia się Bogu, uznanie w Chrystusie Tego, który jako jedyny dzierży władzę nad światem to jedyna droga do ustania wojen i trwałego pokoju. Żadne fałszywe kompromisy, żadne ideologie i ordynarne kłamstwa o kilkudziesięciu płciach i równouprawnionych związkach partnerskich nie przyniosą pokoju. Wolność bowiem domaga się uszanowania prawdy. Zatem w tym adwentowym klimacie wypada nam raz jeszcze powtórzyć Marana tha. Przyjdź, panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 30, 19-21. 23-26)
Bóg zlituje się nad swoim ludem

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Tak mówi Pan Bóg, Święty Izraela: Zaiste, o ludu, który zamieszkujesz Syjon w Jerozolimie, nie będziesz gorzko płakał. Rychło okaże ci On łaskę na głos twojej prośby. Ledwie usłyszy, odpowie ci.
Choćby ci dał Pan chleb ucisku i wodę utrapienia, twój Nauczyciel już nie odstąpi, a oczy twoje patrzeć będą na twego Mistrza. Twoje uszy usłyszą słowa rozlegające się za tobą: «To jest droga, idźcie nią!», jeśli chciałbyś iść na prawo lub na lewo.
On ześle deszcz na zboże, którym obsiejesz rolę, a pokarm z plonów ziemi będzie soczysty i pożywny. Twoje trzody będą się pasły w owym dniu na rozległych łąkach. Woły i osły obrabiające rolę żreć będą paszę dobrze przyprawioną, która została starannie przewiana.
Dojdzie do tego, że na każdej wysokiej górze i na każdym wyniosłym pagórku będą strumienie płynących wód na czas wielkiej rzezi, gdy padną warownie. Wówczas światło księżyca będzie jak światło słoneczne, a światło słońca będzie siedmiokrotne, jak światło siedmiu dni, w dniu, gdy Pan opatrzy rany swego ludu i uleczy jego sińce po razach.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 147, 1-2, 3-4, 5-6)

Refren: Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu.
Albo: Alleluja.

Chwalcie Pana, bo dobrze jest śpiewać psalmy Bogu, *
słodko jest Go wysławiać.
Pan buduje Jeruzalem, *
gromadzi rozproszonych z Izraela.

On leczy złamanych na duchu *
i przewiązuje ich rany.
On liczy wszystkie gwiazdy *
i każdej imię nadaje.

Nasz Pan jest wielki i potężny, *
a Jego mądrość niewypowiedziana.
Pan dźwiga pokornych, *
karki grzeszników zgina do ziemi.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Pan naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą,
Pan naszym królem, On nas zbawi.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 9, 35 – 10, 1.5.6-8)
Jezus lituje się nad znękanymi

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.
A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza.
Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo». Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszelkie choroby i wszelkie słabości.
Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: «Idźcie do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy. Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie».

Oto słowo Pańskie.

Powrót zbłąkanych dusz

W naszych marzeniach o bezpiecznym domu i lepszym świecie nie może zabraknąć jej takiej wizji, w której bezpieczeństwo, wyniszczenie zła, pokój i sprawiedliwość między ludźmi zapanują na dobre, kojąc nasze serca i rysując perspektywę szczęśliwej przyszłości.

Jak jednak mają się to marzenie o bezpiecznym i pokojowo nastawionym do siebie świecie, kiedy my sami niejednokrotnie mamy problem z przebaczeniem? Pragniemy pokoju, ale zbudowanego nie na zasadzie pojednania, lecz na zasadzie zwycięstwa naszej racji i naszych opinii. Ileż to razy chcielibyśmy, aby Pan Bóg był po naszej stronie. Ile razy ludzie, nawet gdzieś w porywczym gniewie mówią, że Bóg powinien ukarać, powinien pomścić, opowiedzieć się po naszej stronie. Jednak kiedy to my sami jesteśmy winowajcami, natychmiast wraca nam wiara w Boże miłosierdzie. Niekiedy bywa jeszcze gorzej. Lekceważymy grzech, mówimy, że przecież nic wielkiego się nie stało, tłumaczymy się grzechami innych, zwłaszcza ludzi Kościoła, mówiąc, że przecież my i tak na ich tle wypadamy całkiem nieźle.

Jakiego świata zatem pragniemy? Chcemy świata sprawiedliwego, czy świata, w którym to my zawsze mamy rację? Poddajemy się pod władztwo Chrystusa, czy pragniemy, aby Jezus wykonywał nasze polecenia i spełniał nasze pragnienia, w tym egzekwując sprawiedliwość, będąc sędzią i rozjemcą między nami ludźmi? Niejednokrotnie nasze podejście cechuje mentalność Kalego.

Tymczasem wizja czasów mesjańskich nie jest wizją jedynie zniknięcia zła ze świata. Opis, jaki daje nam Izajasz, przynosi nadzieję na nawrócenie grzeszników. Dlatego też, chociaż nikt nie odbiera nam prawa do argumentowania, dowodzenia swoich racji, występowania w obronie własnych interesów, zdaje się, że owa miłość nieprzyjaciół do jakiej zobowiązuje nas chrześcijaństwo, domaga się od nas modlitwy za wrogów, oponentów i ludzi tkwiących w grzechach.

Po wielokroć słyszy się głosy, że to nic nie da. Tajemnica wolnej woli człowieka niekiedy sprawia, że człowiek w sposób wyjątkowy opiera się Panu Bogu, ale Bóg nie byłby Bogiem, gdyby w swoim nieskończonym miłosierdziu i Boskiej wszechwiedzy nie próbował wszelkimi sposobami ocalić ludzkiej duszy. Przed, to warto podkreślić, Wizja czasów mesjańskich to nie tylko koniec zła na świecie, ale to także przeogromne nadzieję na nawrócenie grzeszników. A zatem Marana tha, przyjdź, Panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 29, 17-24)
W owym dniu oczy niewidomych będą widziały

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Tak mówi Pan Bóg: «Czyż nie w krótkim już czasie Liban zamieni się w ogród, a ogród za bór zostanie uznany? W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i od ciemności, będą widziały. Pokorni wzmogą swą radość w Panu, i najubożsi rozweselą się w Świętym Izraela, bo nie stanie ciemięzcy, z szydercą koniec będzie, i wytępieni zostaną wszyscy, co za złem gonią: którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu, którzy w bramie stawiają sidła na sędziów i powodują odprawę sprawiedliwego z niczym».
Dlatego tak mówi Pan, Bóg domu Jakuba, który odkupił Abrahama: «Odtąd Jakub nie będzie się rumienił ani oblicze jego już nie przyblednie, bo gdy ujrzy swe dzieci, dzieło mych rąk, wśród siebie, ogłosi imię moje jako święte. Wtedy czcić będą Świętego Jakubowego i z bojaźnią szanować Boga Izraela. Dusze zbłąkane poznają mądrość, a szemrzący otrzymają pouczenie».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 27, 1, 4, 13-14)

Refren: Pan moim światłem i zbawieniem moim.Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
kogo miałbym się lękać?
Pan obroną mojego życia, *
przed kim miałbym czuć trwogę?

O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam, †
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu *
przez wszystkie dni mego życia,
abym kosztował słodyczy Pana, *
stale się radował Jego świątynią.

Wierzę, że będę oglądał dobra Pana *
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, *
nabierz odwagi i oczekuj Pana.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Oto nasz Pan przyjdzie z mocą
i oświeci oczy sług swoich.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 9, 27-31)
Uzdrowienie niewidomych, którzy uwierzyli w Jezusa

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Gdy Jezus przechodził, ruszyli za Nim dwaj niewidomi, którzy głośno wołali: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!».
Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?».
Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!».
Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie».
I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!». Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

Oto słowo Pańskie.

Roztrwonione zwycięstwo i szansa na sukces

Ilu to ciekawych rzeczy człowiek może dowiedzieć się przy okazji na przykład sportowej rywalizacji. Żyjąc w przekonaniu, że można wygrać, przegrać lub zremisować. Naraz dowiaduje się, że może być zwycięska porażka, że można przegrać, ale wygrać, lub też, że należy zamilczeć w chwilach, kiedy wiele słów ciśnie się na usta, aby nie psuć radości z sukcesu, który zawdzięcza się innym.

To trochę tak, jak w przypadku ludu wybranego, który zawsze marzył o swoim państwie, świątyni i Królestwie. Od momentu, kiedy Bóg wyprowadził lud z niewoli egipskiej, Izraelici marzyli o tym, aby dotrzeć do ziemi obiecanej i tam zbudować swoje własne królestwo. Trudniej było pamiętać o tym, że wszystko, co posiadają, zawdzięczają Bogu, to przecież nie własnym geniuszem osiągnęli sukces, ale niesieni na rękach Boga, przemierzali przez 40 lat pustynną ziemię, zmierzali do tej obiecanej przez Boga i ciągle marudzili, że na pustyni zostaną ich kości, bo Bóg o nich zapomniał.

Nie lepiej było już po wejściu do Ziemi obiecanej. Ciągła pokusa czczenia bóstw, którym służyli ich wrogowie, Zapominanie o Bogu jako o tym, któremu wszystko zawdzięczają, Wreszcie domaganie się ustanowienia króla, jak gdyby Bóg nie był wystarczająco rzeczywisty, realny, otaczający opieką i zapewniający bezpieczeństwo ludowi, który sam wybrał i sam wyprowadził z niewoli egipskiej.

Dał mi więc Bóg króla, Saula, który i tak w ciągu kilku lat zaczął realizować swoją politykę, nie zwracając uwagi na to, co prorok przekazuje mu w imieniu Boga. Przyszedł więc Dawid, który też nie był wzorem ideału, wybrany przez Boga, namaszczony na króla, władca, który potrafił wiele grzeszyć, ale też wiele pokutować. To on ostatecznie zjednoczył plemiona Izraela. Co więcej, on sam wskazał swojego następcę – syna Salomona, który wybudował świątynię Bogu i zawarł pokój ze swoimi sąsiadami.

Można by rzec, lud wybrany osiągnął Wszystko, czego pragnął. Bóg pobłogosławił mu, wybaczał grzechy, prowadził mocną ręką i wyciągniętym ramieniem aż do spełnienia wszystkich marzeń Swojego ludu.

Po śmierci Salomona jednak następuje podział i powolny upadek królestwa Izraela i królestwa Judy. Niewierność Bogu, nadzieje na ocalenie w sojuszach z ówczesnymi mocarstwami, bałwochwalstwo i pycha.

W tej rzeczywistości dopiero można zrozumieć zapowiedź proroka Izajasza, o nowym Jeruzalem, mieście Świętym, do którego wkroczy lud wybrany. Lud, który został oczyszczony lud, który dochowuje Bogu wierności. W znaczeniu bliższym to proroctwo mogło spełnić się za czasów króla Perskiego Cyrusa, który zezwolił już dom na powrót do ziemi swoich ojców oraz wyasygnował środki na budowę świątyni i zezwolił na wznowienie kultu religijnego. To właśnie król perski Cyrus, nazywany przez Izajasza Mesjaszem zapisze się w historii nie tylko Izraela, ale także w historii ludzkości jako ten, który na swoich terytoriach wprowadził zasadę wolności religijnej.

W znaczeniu dalszym proroctwo Izajasza odnosi się jednak do Jezusa Chrystusa. To On jest obiecanym Mesjaszem. Miejscem coś naszego odpoczynku, nowym Jeruzalem, do którego pragnie wstąpić nowy oczyszczony lud boży jest Królestwo niebieskie. Tutaj na Ziemi, jakkolwiek nie doczekalibyśmy spełnienia naszych marzeń, jakkolwiek nie osiągali sukcesów, o których czasami nawet nie śniliśmy nie znajdziemy prawdziwej krainy odpoczynku.

Warto o tym pamiętać nie tylko przy okazji sportowej rywalizacji, ale także w całym naszym życiu. Tu na ziemi wciąż były, są i będą tylko małe radości i osiągnięcia, które zdają się być jedynie jak pyłek, wobec tego, co czeka nas w wieczności. To tam otworzy, przed nami swoje podwoje niebieskiej Jeruzalem. Tam mamy miejsce przygotowane przez Boga, dom mnie ręką ludzką, uczyniony. Przeczytajmy zatem emocje, planujemy i starajmy się osiągnąć w tym życiu jakiś względny sukces, ale nie zapominajmy, że prawdziwym naszym marzeniem i tęsknotą powinno być miejsce w niebie. A zatem Marana tha, przyjdź, panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 26, 1-6)
Naród sprawiedliwy, dochowujący wierności, wejdzie do królestwa Bożego

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w ziemi judzkiej: «Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia umieścił mury i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał.
Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło; podepczą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 118, 1 i 8-9, 19-21, 25-27a)

Refren: Błogosławiony, idący od Pana.
Albo: Alleluja.

Dziękujcie Panu, bo jest dobry, *
bo łaska Jego trwa na wieki.
Lepiej się uciekać do Pana, †
niż pokładać ufność w człowieku. *
Lepiej się uciec do Pana, niż pokładać ufność w książętach.

Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości, *
wejdę przez nie i podziękuję Panu.
Oto jest brama Pana, *
przez nią wejdą sprawiedliwi.

Dziękuję Tobie, że mnie wysłuchałeś *
i stałeś się moim Zbawcą.
O Panie, Ty nas wybaw, *
pomyślność daj nam, o Panie!

Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie, *
błogosławimy wam z Pańskiego domu.
Pan jest Bogiem *
i daje nam światło.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (por. Iz 55,6)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Szukajcie Pana, gdy Go można znaleźć,
wzywajcie Go, gdy jest blisko.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 7, 21. 24-2)
Kto spełnia wolę Bożą, wejdzie do królestwa niebieskiego

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie każdy, kto Mi mówi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».

Oto słowo Pańskie.

„Stawka większa niż życie”

Nie, tym razem nie będzie o serialu z czasów PRL u. Ci, którzy go jeszcze pamiętają, zdają sobie sprawę, że chodziło tutaj o losy niejakiego Hansa Klossa, agenta aliantów w niemieckim mundurze, który bohatersko wychodził z każdej opresji, aby przechylić losy wojny na korzyść Sprzymierzonych.

Chcemy sobie postawić pytanie, co dla nas jest stawką większą niż życie? Czy jesteśmy do tego stopnia skoncentrowani na tym, co doczesne, że nie mamy już żadnych wartości ani żadnych marzeń, których spełnienie byłoby ukoronowaniem naszego życia, albo wręcz stawałby się w niektórych chwilach ważniejsze od samego życia?

Jako że jak już wspomniałem z jednym z poprzednich wpisów, katecheza dla katechety jest niewyczerpaną kopalnią inspiracji, także tych duszpasterskich, także dziś pozwólcie, że zilustruję ten wpis jedną ze scen, które wydarzyły się w klasie.

Jak zwykle bywa na początku każdego adwentu, jest okazja, aby na nowo przypomnieć sobie co to za czas, i dlaczego znów go przeżywamy. Tym razem zacząłem od pytania, na co czekamy my, jako chrześcijanie, a jakie oczekiwania mają inni wyznawcy monoteizmu. Ci się okazało, wcale nie łatwiej było odpowiedzieć na pytanie o wizję Paruzji w katolicyzmie niż na to o Dzień Sądu u muzułmanów. Dlaczego? Może dlatego, że tak wrośliśmy w ten materialny świat, że Paruzja i Apokalipsa kojarzy nam się nie ze spotkaniem ze Zbawicielem, ale raczej z zesłaniem nam przez Boga kataklizmów, cierpienia i mąk, a ostatecznie śmierci.

Tak, taką mamy wizję Boga, którego traktujemy raz jako zło konieczne, innym razem jak kogoś, spod czyjego panowania próbujemy dyskretnie się wyzwolić. Taka wizja Boga prowadzi nas prostą drogą do apostazji i ateizmu.

Na rzeczonej katechezie zapytałem więc, kto chciałby, aby Jezus przyszedł już dziś, tu i teraz. Jako że wydaje się to być pytaniem retorycznym, przejdę do dalszej ilustracji. Postanowiłem więc sformułować pytanie inaczej. Gdyby jakiś szejk z Kataru stanął tu i teraz przed moimi uczniami i powiedział, że ma dla każdego pole naftowe do oddania na własność, kto pozostałby w szkole i kontynuował naukę. To też okazało się pytaniem retorycznym. Po co szkoła, skoro resztę życia mogę ja i moja rodzina spędzić w pałacach o złotych klamkach z pieniędzmi nie do wydania nawet w piątym pokoleniu.

Czym więc jest niebo i kim jest Jezus, skoro Jego przyjście przegrywa z wizją bogatego szejka i sowitą sumą petrodolarów? Tu chyba mamy klucz do zrozumienia tzw. laicyzacji. Zwyczajnie nie wierzymy, że niebo to spełnienie, szczęście i bogactwo, które przerasta cały świat. Jak więc mamy oczekiwać Zbawiciela?

A jednak, mimo to, niebo to stawka większa niż życie… Marana tha – przyjdź Panie Jezu.

PIERWSZE CZYTANIE (Iz 49, 1-6)
Ustanowię cię światłością dla pogan

Czytanie z Księgi proroka Izajasza

Posłuchajcie mnie, wyspy! Ludy najdalsze, uważajcie! Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki mnie ukrył. Uczynił ze mnie strzałę zaostrzoną, utaił mnie w swoim kołczanie.
I rzekł mi: «Ty jesteś Sługą moim, Izraelu, w tobie się rozsławię». Ja zaś mówiłem: «Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego». Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą.
A teraz przemówił Pan, który mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę, bym nawrócił do Niego Jakuba i zgromadził Mu Izraela. A mówił: «To zbyt mało, iż jesteś Mi Sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela! Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi».

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 19, 2-3. 4-5ab)

Refren: Po całej ziemi ich głos się rozchodzi.

Niebiosa głoszą chwałę Boga, *
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi, *
noc nocy wiadomość przekazuje.

Nie są to słowa ani nie jest to mowa, *
których by dźwięku nie usłyszano.
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi, *
ich słowa aż po krańce świata.

DRUGIE CZYTANIE (Rz 10, 9-18)
Wiara rodzi się z tego, co się słyszy,
Tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa

Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Rzymian

Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do sprawiedliwości, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia. Wszak mówi Pismo: «Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony».
Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. Albowiem «każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony».
Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: «Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę!».
Ale nie wszyscy dali posłuch Ewangelii. Izajasz bowiem mówi: «Panie, któż uwierzył temu, co od nas posłyszał?». Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.
Pytam więc: Czy może nie słyszeli? Ależ tak: «Po całej ziemi rozszedł się ich głos, aż na krańce świata ich słowa».

Oto słowo Boże.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Mt 4,19)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Pójdźcie za Mną,
a uczynię was rybakami ludzi.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mt 4, 18-22)
Zostawiwszy sieci, poszli za Nim

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza.

Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, Jezus ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». Oni natychmiast, zostawiwszy sieci, poszli za Nim. A idąc stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.

Oto słowo Pańskie.