Kaplica zniszczona przez wichurę
Płonące dormitorio…
Bóg powiedział do Adama: przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu:
w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie
po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła,
a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego
będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki ni e wrócisz do ziemi,
z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!”
Przypominamy sobie o tych fragmentach, gdy niosące życie żywioły zwracają się przeciw człowiekowi. Dziś po południu otrzymałem bardzo złe wieści od mojego przyjaciela, ks. Patricka Mugambi z Mbaranga w Kenii. Pora deszczowa mimo utrudnień jakie niesie dla cdziennego życia jest tam mimo wszystko porą, która przynosi życiodajną wodę. Niestety tym razem siły natury nie okazały się łaskawe dla Mbaranga i okolic. Oprócz wody, która daje życie, przyniosły dwie klęski w ciągu praktycznie jednego dnia.
Potężny wiatr zniszczył jedną z kaplic dojazdowych, a w Dormitorio, gdzie dzieci mieszkały na terenie parafii wybuchł pożar. Stało się to w nocy. Dzięki Bogu, jak mawiają szczęście w nieszczęściu, dzieci zauważyły ogień i zdążyły się ewakuować. Nikomu nic się nie stało. Zdążyłem już przeprowadzić rozmowę telefoniczną z ks. Patrickiem. Na potrzeby zamieszkania dzieci zaadaptował szkolną stołówkę. Kiedy minie pora deszczowa, trzeba będzie zbudować dzieciom nowy internat, który dla wielu z nich był po prostu jedynym domem, jaki miały na tej biednej ziemi.
Jak zwykle, w takich wypadkach muszą liczyć na Pana Boga i na siebie oraz na ludzi dobrej woli, którzy czasem swoim wdowim groszem chcą się podzielić z tymi, z którymi los obszedł się dość brutalnie.
Wszystkim, którzy chcieliby wesprzeć parafię i szkołę w Mbaranga, podaję link do strony, na której są potrzebne dane do przelewu.
kliknij tutaj, aby przejść do strony z danymi do przelewu
Aby zobaczyć galerię zdjęć z Kenii, w tym „dormitorio” przed pożarem, kliknij tutaj, aby przejść do galerii
Za wszelkie przejawy życzliwości, za modlitwę i ofiary składamy razem z ks. Patrickiem Bóg zapłać!