W naszych marzeniach o bezpiecznym domu i lepszym świecie nie może zabraknąć jej takiej wizji, w której bezpieczeństwo, wyniszczenie zła, pokój i sprawiedliwość między ludźmi zapanują na dobre, kojąc nasze serca i rysując perspektywę szczęśliwej przyszłości.
Jak jednak mają się to marzenie o bezpiecznym i pokojowo nastawionym do siebie świecie, kiedy my sami niejednokrotnie mamy problem z przebaczeniem? Pragniemy pokoju, ale zbudowanego nie na zasadzie pojednania, lecz na zasadzie zwycięstwa naszej racji i naszych opinii. Ileż to razy chcielibyśmy, aby Pan Bóg był po naszej stronie. Ile razy ludzie, nawet gdzieś w porywczym gniewie mówią, że Bóg powinien ukarać, powinien pomścić, opowiedzieć się po naszej stronie. Jednak kiedy to my sami jesteśmy winowajcami, natychmiast wraca nam wiara w Boże miłosierdzie. Niekiedy bywa jeszcze gorzej. Lekceważymy grzech, mówimy, że przecież nic wielkiego się nie stało, tłumaczymy się grzechami innych, zwłaszcza ludzi Kościoła, mówiąc, że przecież my i tak na ich tle wypadamy całkiem nieźle.
Jakiego świata zatem pragniemy? Chcemy świata sprawiedliwego, czy świata, w którym to my zawsze mamy rację? Poddajemy się pod władztwo Chrystusa, czy pragniemy, aby Jezus wykonywał nasze polecenia i spełniał nasze pragnienia, w tym egzekwując sprawiedliwość, będąc sędzią i rozjemcą między nami ludźmi? Niejednokrotnie nasze podejście cechuje mentalność Kalego.
Tymczasem wizja czasów mesjańskich nie jest wizją jedynie zniknięcia zła ze świata. Opis, jaki daje nam Izajasz, przynosi nadzieję na nawrócenie grzeszników. Dlatego też, chociaż nikt nie odbiera nam prawa do argumentowania, dowodzenia swoich racji, występowania w obronie własnych interesów, zdaje się, że owa miłość nieprzyjaciół do jakiej zobowiązuje nas chrześcijaństwo, domaga się od nas modlitwy za wrogów, oponentów i ludzi tkwiących w grzechach.
Po wielokroć słyszy się głosy, że to nic nie da. Tajemnica wolnej woli człowieka niekiedy sprawia, że człowiek w sposób wyjątkowy opiera się Panu Bogu, ale Bóg nie byłby Bogiem, gdyby w swoim nieskończonym miłosierdziu i Boskiej wszechwiedzy nie próbował wszelkimi sposobami ocalić ludzkiej duszy. Przed, to warto podkreślić, Wizja czasów mesjańskich to nie tylko koniec zła na świecie, ale to także przeogromne nadzieję na nawrócenie grzeszników. A zatem Marana tha, przyjdź, Panie Jezu.
PIERWSZE CZYTANIE (Iz 29, 17-24)
W owym dniu oczy niewidomych będą widziały
Czytanie z Księgi proroka Izajasza.
Tak mówi Pan Bóg: «Czyż nie w krótkim już czasie Liban zamieni się w ogród, a ogród za bór zostanie uznany? W ów dzień głusi usłyszą słowa księgi, a oczy niewidomych, wolne od mroku i od ciemności, będą widziały. Pokorni wzmogą swą radość w Panu, i najubożsi rozweselą się w Świętym Izraela, bo nie stanie ciemięzcy, z szydercą koniec będzie, i wytępieni zostaną wszyscy, co za złem gonią: którzy słowem przywodzą drugiego do grzechu, którzy w bramie stawiają sidła na sędziów i powodują odprawę sprawiedliwego z niczym».
Dlatego tak mówi Pan, Bóg domu Jakuba, który odkupił Abrahama: «Odtąd Jakub nie będzie się rumienił ani oblicze jego już nie przyblednie, bo gdy ujrzy swe dzieci, dzieło mych rąk, wśród siebie, ogłosi imię moje jako święte. Wtedy czcić będą Świętego Jakubowego i z bojaźnią szanować Boga Izraela. Dusze zbłąkane poznają mądrość, a szemrzący otrzymają pouczenie».
Oto słowo Boże.
PSALM RESPONSORYJNY (Ps 27, 1, 4, 13-14)
Refren: Pan moim światłem i zbawieniem moim.Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
kogo miałbym się lękać?
Pan obroną mojego życia, *
przed kim miałbym czuć trwogę?
O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam, †
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu *
przez wszystkie dni mego życia,
abym kosztował słodyczy Pana, *
stale się radował Jego świątynią.
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana *
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, *
nabierz odwagi i oczekuj Pana.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
Oto nasz Pan przyjdzie z mocą
i oświeci oczy sług swoich.
Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.
EWANGELIA (Mt 9, 27-31)
Uzdrowienie niewidomych, którzy uwierzyli w Jezusa
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza.
Gdy Jezus przechodził, ruszyli za Nim dwaj niewidomi, którzy głośno wołali: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!».
Gdy wszedł do domu, niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?».
Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!».
Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie».
I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!». Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.
Oto słowo Pańskie.